Uroczystość 610-lecia istnienia kościoła w Donaborowie
Uroczystą Mszę św. połączoną z sakramentem bierzmowania odprawił biskup kaliski Edward Janiak z okazji 610. rocznicy istnienia kościoła pw. św. Marcina w Donaborowie.
Witając biskupa kaliskiego, ks. Tomasz Szymczak przypomniał dzieje donaborowskiej parafii. – Udzielenie sakramentu bierzmowania łączy się dziś z dziękczynieniem Panu Bogu za wstawiennictwem Matki Bożej Donaborowskiej, św. Marcina i św. Rocha za 610 lat istnienia naszego kościoła, który powstał w 1405 r. Parafia w Donaborowie jest jedną z najstarszych w gminie Baranów – mówił proboszcz.
W homilii biskup kaliski podziękował wiernym za dbanie o świątynię i podjęcie budowy domu parafialnego. - Dziękuję wszystkim, którzy włączają się w to dzieło w sposób czynny przez modlitwę, przez składanie dobrowolnych ofiar. To Wy, dla przyszłych pokoleń, wpisujecie się w historię. Bardzo serdecznie za tę życzliwość, za dzielenie się „wdowim groszem” Wam dziękuję, ale pamiętajmy, że szczególnie należy dbać o żywy Kościół, co nie jest dzisiaj takie łatwe – mówił celebrans.
Zwrócił się też do młodzieży bierzmowanej prosząc ich, aby codziennie modlili się, uczestniczyli w niedzielnej Mszy św. i obdarzali szacunkiem ludzi. - Pamiętajcie o modlitwie i niedzielnej Eucharystii. Człowiek, który nie modli się prędzej czy później traci wiarę. Kto nie kocha ludzi nie kocha Boga. Ten człowiek, który jest zdolny do świętości, ten sam człowiek, który źle zostanie pokierowany, który nie prowadzi życia wewnętrznego potrafi być gorszy od zwierzęcia. Proszę Was o współpracę z łaską Bożą poprzez modlitwę, sakramenty święte, ale też przez szacunek dla każdego człowieka. Najważniejsze w życiu jest to, abyście byli dobrymi ludźmi – przekonywał hierarcha.
Ubolewał, że współczesny człowiek żyje według przykazań Bożych, które mu odpowiadają. - Zdarza się, że ludzie nie chcą słuchać przykazań Bożych. Dzisiaj współczesny człowiek, który jest nastawiany konsumpcyjnie, chciałby w Kościele tak zachowywać się jak w markecie, gdzie bierze to, co mu się podoba i wrzuca do koszyka. W Kościele tak nie jest. Jeżeli ktoś nie przyjmie jednego z sakramentów, albo jednego przykazania Bożego, z którym nie chce się zgodzić, wypada z łodzi Kościoła – powiedział bp Janiak.
Zaznaczył, że człowiek wierzący powinien przyjmować wszystkie sakramenty święte. - We wszystkich sakramentach jest łaska. Zdarza się, że ludzie chcą żyć na próbę, nie chcą zawierać sakramentu małżeństwa, rok na próbę, dwa na próbę, dzieci przychodzą na świat jeszcze na próbę. Tak być nie może, bo kto rezygnuje już z innych sakramentów to nie może otrzymać rozgrzeszenia. Dzisiaj synod zatrzymuje się nad problemami rodzin rozbitych. Kościół nikim nie gardzi, bo Bóg nikim nie gardzi. Chrystus umarł za wszystkich dla naszego zbawienia, ale człowiek musi chcieć. Jeżeli gardzi Bogiem, odwraca się od Boga, to na siłę nikt go do nieba nie będzie ciągnął – stwierdził ordynariusz kaliski.
Kościół w Donaborowie został ufundowany w 1405 r. przez króla Władysława Jagiełłę, a parafię erygował biskup wrocławski Wacław z Legnicy.
Wśród wielu zabytków parafia posiada kielich z 1648 r. ofiarowany przez ówczesnego proboszcza ks. Jerzego Skopka, który był zarazem kanonikiem i kustoszem przy kościele pw. Świętego Krzyża w Opolu. Z powodu trwającej wojny trzydziestoletniej, niszczącej nie tylko kraje niemieckie, ale i Śląsk, osiadł w Donaborowie, a wracając w 1648 r. do Opola z wdzięczności kielich ten pozostawił na pamiątkę. W ostatnim czasie kielich został odnowiony i dziś bp Edward Janiak sprawował w nim Najświętszą Ofiarę.
Przez 29 lat proboszczem w Donaborowie był ks. Antoni Chlebowski, który zmarł 17 sierpnia 2014 r. Od 1 lipca 2013 r. proboszczem jest ks. Tomasz Szymczak.
Tekst za: Ewa Kotowska-Rasiak/KAI