Suma odpustowa ku czci Świętego Idziego w Mikorzynie
Potrzebne są narodowe rekolekcje, nawrócenie, zmiana sposobu myślenia z tego ludzkiego na Boży – mówił bp Stanisław Napierała, który przewodniczył sumie odpustowej w Diecezjalnym Sanktuarium św. Idziego w Mikorzynie.
W homilii pierwszy biskup kaliski wskazywał, że ludzie ciągle doświadczają wstawiennictwa św. Idziego. - Św. Idzi ciągle żyje, nie tylko w słowach, czy wypowiedziach poetycznych, ale on działa, daje ludziom odczuć swoją obecność. Jest patronem przyzywanym przez rozmaite grupy, zawody, ale przede wszystkim matki dziękują mu za dzieci, także rodzice zwracają się do niego, by prosić o potomstwo – powiedział celebrans.
Podkreślił, że tegoroczny odpust połączono z dziękczynieniem za 100 lat odzyskania przez Polskę niepodległości. – W 1795 roku i później państwa obce podzieliły Polskę między siebie, wymazały Polskę jako państwo z mapy świata, stało się tak m.in., że wypatrzona została wolność – zaznaczył kaznodzieja.
Apelował do współczesnych Polaków o zgodę i wspólne działanie dla dobra ojczyzny. - Jaka to demokracja, jeżeli czyni się zło, jeżeli ojczyźnie wyrządza się szkodę, to wypatrzona demokracja, nawet nie można odezwać się, coś tutaj jest tak jak nie powinno być, panuje chaos, zagubienie, zamęt – ubolewał hierarcha.
Zaznaczył, że Polska potrzebuje wielkich narodowych rekolekcji. – Polsce potrzeba nawrócenia, bo nic już nie pomoże, trzeba nawrócenia, Bóg tylko może pomóc, bo inaczej zagubią się. Każdy będzie myślał o interesie swojej partii, o tym, żeby wygrać wybory, żeby mieć rządy w kraju przekonany, że najlepiej wie jak być powinno. Potrzebne są narodowe rekolekcje, nawrócenie, zmiana sposobu myślenia z tego ludzkiego na Boży – wołał emerytowany biskup kaliski.
U progu nowego roku szkolnego prosił o modlitwę w intencji nauczycieli, katechetów, wychowawców, dzieci, młodzieży, a także władz oświatowych i samorządowych. - Szkoła nie tylko przekazuje wiedzę, ale też formuje charakter człowieka i stąd tak bardzo ważne jest to jakie wartości będą reprezentowali nauczyciele, katecheci, wychowawcy i rozmaite władze oświatowe – mówił bp senior.
Ubolewał, że w Polsce są ludzie, którym nie zależy na wartościach wychowawczych. - Rozmaite ideologie próbują wcisnąć się do szkół po kryjomu, pod jakimiś hasłami niby zatroskania o dobro, odzierają dzieci i młodzież z człowieczeństwa. Wszyscy jesteśmy za to odpowiedzialni. Życzymy, aby w waszych szkołach na pierwszym miejscu był Jezus Chrystus, nauczyciel i wychowawca – powiedział bp Napierała.
Wraz z pierwszym biskupem kaliskim modlili się: ks. prał. Ryszard Wachowiak, kustosz Sanktuarium św. Idziego w Mikorzynie, kapłani z dekanatu ostrzeszowskiego z dziekanem ks. prał. Leszkiem Szkopkiem, przedstawiciele władz samorządowych oraz kilka tysięcy wiernych. Tradycyjnie na odpust do Mikorzyna przyszli pieszo pielgrzymi z Doruchowa, Ostrzeszowa, Kępna, Rogaszyc, Myjomic, Olszowej i Świby, a także przyjechały grupy rowerzystów z Ostrzeszowa, Grabowa i Towarzystwa Rowerowego „Pielgrzym” w Ostrowie Wielkopolskim.
Uroczystości odpustowe w Mikorznie trwają 9 dni. Rozpoczęły się rekolekcjami 25 sierpnia, które prowadził ks. Marcin Walczak. Przed figurą św. Idziego modlili się chorzy i osoby starsze, a także odbyło się błogosławieństwo małych dzieci, rodziców oczekujących potomstwa i małżonków. Parafianie i pielgrzymi mieli okazję posłuchać koncertu organowego w wykonaniu Jacka Pupki, organisty Bazyliki Archikatedralnej w Poznaniu. Był też koncert zespołu „IGramy z Pokusą”.
Sanktuarium św. Idziego w Mikorzynie potwierdził dekretem 4 września 1999 r. bp Stanisław Napierała. Tradycja mówi, że św. Idzi zjawiał się w tym miejscu, gdzie teraz stoi kościół. Pomagał ludziom w różnych sprawach. Od wieków w przekonaniu społeczeństwa św. Idzi w Mikorzynie - to miejsce święte. Kroniki podają, że np. w czasie zaborów przychodzili tu pielgrzymi z Wieruszowa, Wielunia, Sycowa, Oleśnicy, Trzebnicy - nie licząc całej południowej wielkopolskiej ziemi. W okresie letnim najwięcej ludzi przybywa na modlitwę. Z księgi wpisów wynika, że są z różnych stron Polski. Natomiast na tygodniowy odpust - zwłaszcza zakończenie – przyjeżdża kilka tysięcy wiernych.
Tekst za: Ewa Kotowska-Rasiak/KAI