Polski misjonarz z Ukrainy w Parafii Stoleckiej
W niedzielę 31 stycznia 2016 roku do Parafii Stoleckiej przybył na zaproszenie proboszcza, Księdza prałata Zbigniewa Stefańskiego, polski Misjonarz pracujący od 17-u lat na Ukrainie - Ks. Roman KAŹMIERCZAK.
Jest On proboszczem Parafii Niepokalanego Poczęcia NMP Pisarówka w Diecezji Kamieniecko-Podolskiej. Podczas Mszy Św. Ks. Roman z Ukrainy podzielił się świadectwem doświadczenia wojny na Ukrainie. Wspominał, że początek wydarzeń na Majdanie w Kijowie rozpoczął się od protestów studentów. Gdyż na wielu wyższych uczelniach na Ukrainie, gdy studenci przystępowali do egzaminów, wykładowcy nie pytali o zdobywaną wiedzę, ale jaką ocenę ma otrzymać i za jaką cenę. Bo każda ocena ma najpierw swoją cenę. Studenci w wyniku kwitnącej korupcji upomnieli sie o prawdę i sprawiedliwość. Potem studentów wsparli ich Rodzice, a Rodziców wspomogli obywatele Ukrainy, którzy walczyli kiedyś na wojnie w Afganistanie. Potem do protestujących ludzi zaczęli strzelać snajperzy. Ks. Roman wspomniał Kapłana, który pochodzi z Parafii Pisarówka i brał udział w wydarzeniach na Majdanie. Mówił, że na Majdanie trwała codziennie modlitwa Koronka do Miłosierdzia Bożego, którą odmawiali razem i katolicy, i prawosławni i protestanci. Codziennie odprawiana była Msza Św. Na placu postawiona została figura Matki Bożej Fatimskiej. Wielu ludzi prosiło o chrzest i pierwszą w życiu spowiedź. Wielu z tych, którzy dzień wcześniej było ochrzczonych, czy po swojej pierwszej spowiedzi, na drugi dzień już nie żyli, zostali zastrzeleni przez snajperów. W kościołach, czy innych miejscach, często wiszą ich zdjęcia tzw. „niebieska setka”, których uważa się za świętych. Następnie wspominał, że z Jego parafii Pisarówka, kilkudziesięciu mężczyzn walczy na wojnie na wschodzie Ukrainy. Wśród nich były zakrystianin z Pisarówki, który też dostał wezwanie do wojska. Kiedy przyjeżdża do Rodziny: żony i dwóch córek (studentka i 4-latka) na przepustkę, mówi, że na wschodzie Ukrainy trwa regularna wojna, strzelają snajperzy, jest regularne ostrzeliwanie pozycji żołnierzy, czy teren jest często zaminowany. Na froncie nikt nie chce umierać, wielu żołnierzy modli się, prosi Boga o ocalenie, by wrócić do Rodzin. Widział też jak w namiotach wroga, na kartkach umieszczone są fragmenty Psalmów, oni też nie chcą umierać i proszą Boga o ocalenie.
Ksiądz z Roman z Ukrainy wspomniał też, że na Ukrainie trwa jeszcze inna wojna. Jest to wojna bardziej ukryta, a jest nią nie szanowane życie człowieka poczętego. Na Ukrainie dokonuje się około 200 tysięcy aborcji rocznie. Dlatego na terenie Jego Parafii - w Pisarówce powstał pierwszy na Ukrainie Dom Obrony Życia, czyli Dom Samotnej Matki. Przez Dom Samotnej Matki, prowadzony przez Siostry Zakonne Kanoniczki Ducha Świętego przewinęło się ponad 60 młodych Kobiet, które zdecydowały się na urodzenie dziecka. W Domu Obrony Życia w Pisarówce, codziennie od godz.10 do 13 odbywa się wystawienie Najświętszego Sakramentu i modlitwa w obronie każdego dziecka poczętego, w którą może włączyć się każdy Chrześcijanin.
Podczas Mszy Św. Wierni Parafii Stoleckiej ofiarnie odpowiedzieli na prośbę Misjonarza i wsparli swoją modlitwą i ofiarę prowadzony DOM Obrony Życia na Ukrainie oraz funkcjonowanie Parafii Pisarówka. Na Ukrainie średnia miesięczna pensja dla Jego Parafian to około 200 - 250 zł. wynagrodzenia, a ceny towarów zbliżone są do polskich. Dlatego wielu ludzi z Ukrainy, czy Parafian z Pisarówki i okolic poszukuje pracy w Polsce. Dzięki wielu dobrym ludziom, rozumiejących problem pracy, wielu obywateli Ukrainy mających, często polskie korzenie, znajduje pracę w naszym Dekanacie Złoczewskim.
Ks. Roman KAŹMIERCZAK z Ukrainy będzie zapewnie gościem jeszcze nie jeden raz w Parafii Stoleckiej. Zrodził się pomysł wymiany dzieci, młodzieży z Ukrainy w okresie letnim, czy pomoc w pośrednictwie i znalezieniu pracy dla Jego Parafian, którzy z nutką zazdrości patrzą na nasz poziom życia religijnego i materialnego w Polsce, a najbardziej zazdroszczą nam daru POKOJU, o który wszyscy mamy błagać Boga w naszych modlitwach, szczególnie w modlitwie różańcowej!
Tekst i zdjęcia: ks. prałat Zbigniew Stefański