Pielgrzymi z diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej u św. Józefa
Zaproście św. Józefa do wszystkich zakątków waszego życia. On jest opiekunem Kościoła i każdego z nas, trzeba mu zaufać - mówił biskup kaliski Edward Janiak, który przewodniczył Mszy św. w Narodowym Sanktuarium św. Józefa w Kaliszu.
Przed cudownym obrazem św. Józefa modlili się przedstawiciele Ruchu Szensztackiego z diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej, którzy w drodze na Jasną Górę zatrzymali się w kaliskiej bazylice, aby w Nadzwyczajnym Roku Świętego Józefa Kaliskiego powierzyć siebie i swoje rodziny patronowi.
Przed Mszą św. odmówiona została koronka do Miłosierdzia Bożego.
Biskup kaliski wskazywał na św. Józefa jako opiekuna Kościoła i potężnego patrona każdego człowieka. – Chcemy przed św. Józefem modlić się o błogosławieństwo dla naszych rodzin. Szczególnie pamiętamy w tym miejscu o dzieciach nienarodzonych. Chcemy modlić się, aby było uszanowane życie od poczęcia aż do naturalnej śmierci. Zostawcie tutaj swoje najskrytsze sprawy. Zaproście św. Józefa do wszystkich zakątków waszego życia. On jest opiekunem Kościoła i każdego z nas, trzeba mu zaufać – powiedział bp Janiak.
W homilii ks. dr Sławomir Kęszka podkreślał, że św. Józef od przeszło 350 lat obecny jest w wizerunku Świętej Rodziny w kaliskim sanktuarium. - Tajemnica Świętej Rodziny Kaliskiej ukazana w tym wizerunku to nie tylko czuła opiekuńczość Ojca i Matki skierowana do Jezusa, ale przede wszystkim spełnienie Bożego posłannictwa, jakie Stwórca wyznaczył rodzinie nazaretańskiej w odwiecznym planie zbawienia. Właśnie dlatego stała się ona najdoskonalszym wzorem i przykładem dla wszystkich rodzin – zaznaczył kaznodzieja. Zaznaczył, że ludzie za przyczyną św. Józefa Kaliskiego doznają wielu łask. Wspomniał też kapłanów, więźniów z Dachau, którzy po ocaleniu z obozu koncentracyjnego za przyczyną św. Józefa każdego roku przybywali do kaliskiej bazyliki, aby dziękować patronowi za cud uratowania od śmierci. Wskazał, że św. Józef jest wzorem podejmowania odważnych decyzji i brania odpowiedzialności za drugiego człowieka, a w szczególności za założoną rodzinę. – Życie Józefa to propozycja bardzo aktualna na całe nasze życie i na trwający w chwili obecnej czas Wielkiego Postu, bo mówi nam o tym, że warto otworzyć się na Boży plan na nasze życie – przekonywał duchowny.
Wraz z biskupem kaliskim Edwardem Janiakiem modlili się: ks. dr prał. Kazimierz Klawczyński, kustosz Sanktuarium Matki Bożej Trzykroć Przedziwnej na Górze Chełmskiej, diecezjalny duszpasterz Ruchu Szensztackiego w diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej, ks. dr prał. Jacek Plota, kustosz Sanktuarium św. Józefa w Kaliszu, ks. dr Sławomir Kęszka, proboszcz parafii Zwiastowania Pańskiego w Dębem, dyrektor Archiwum Diecezjalnego w Kaliszu, ks. Krzysztof Duchnowski, kapelan biskupa, licznie zgromadzeni pielgrzymi z diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej i wierni z diecezji kaliskiej.
Ruch Szensztacki skupia osoby, które kierują się w życiu wiarą w Opatrzność Bożą i miłością do Matki Bożej. W Maryi szukają wzoru do dojrzałego przeżywania swojej wiary i dawania o niej świadectwa. Ruch skupia zarówno mężczyzn jak i kobiety, duchownych i świeckich, dzieci i młodzież. Założony został w 1914 r. przez pallotyna o. Józefa Kentenicha, który od 1941 r. był więźniem niemieckiego obozu koncentracyjnego w Dachau.
Tekst i zdjęcia: Ewa Kotowska-Rasiak/KAI