Suma odpustowa ku czci Świętego Mikołaja w Katedrze Kaliskiej
Tyle jest sposobów, żeby obdarowywać innych i sprawiać im radość. Tymi darami są modlitwa, uśmiech do drugiego człowieka, rozmowa – mówił bp Stanisław Napierała, który przewodniczył sumie odpustowej w katedrze kaliskiej mającej za patrona św. Mikołaja.
Witając duchowieństwo, wiernych i licznie zgromadzone dzieci proboszcz kaliskiej katedry wskazał na postać patrona. – Wpatrujemy się w przykład jego życia wypełnionego pasterską i ojcowską troską przede wszystkim o ludzi biednych, potrzebujących duchowego i materialnego wsparcia. Pragniemy uczyć się od niego jak swoim codziennym życiem realizować wolę Bożą i żyć Ewangelią Jezusa Chrystusa, zwłaszcza przykazaniem miłości Boga i bliźniego – powiedział ks. prał. Adam Modliński.
W homilii pierwszy biskup kaliski podkreślał, że św. Mikołaja wyróżniały dobroć i miłosierdzie. – Najważniejszy jest fakt, że św. Mikołaj nie jest postacią wymyśloną, ale jest postacią historyczną. Był biskupem i jako biskup pasterzem diecezji, szafarzem świętych sakramentów, głosicielem Słowa Bożego. Wyróżniały go miłosierdzie i dobroć. Miłosierdzie pochyla się nad człowiekiem biednym, chorym, opuszczonym, wydziedziczonym, wykluczonym ze społeczeństwa, aby mu przyjść z pomocą. Dobroć płynie z człowieka, który odkrył przepiękną prawdę, czyli sprawianie ludziom radości – stwierdził celebrans.
Zachęcał wiernych, aby na wzór św. Mikołaja sprawiali radość bliźnim. - Tyle jest sposobów, żeby obdarowywać innych i sprawiać im radość. Tymi darami są modlitwa, uśmiech do drugiego człowieka. Spróbujmy obdarowywać się dobrocią, żeby sprawiać jedni drugim radość – zaznaczył kaznodzieja.
Akcentował, że każdy człowiek dąży do osiągnięcia pełni radości. - Pan dał każdemu serce, które chce pełnej radości. Na ziemi nikt takiej radości nie osiągnie. Tą radością jest Bóg sam. On nas stworzył i powołał do uczestniczenia w swojej radości, do życia wiecznego, do którego nie ma dostępu ból, cierpienie, śmierć. To jest pełnia radości, pełnia szczęścia. Ta radość jest pragnieniem naszego serca – podkreślał hierarcha.
Mszę św. zakończyło nabożeństwo do św. Mikołaja i udzielenie błogosławieństwa Najświętszym Sakramentem.
Wraz z pierwszym biskupem kaliskim Stanisławem Napierałą modlili się m.in.: proboszcz senior ks. prał. Andrzej Gaweł, obecny proboszcz ks. prał. Adam Modliński, rektor Wyższego Seminarium Duchownego w Kaliszu ks. Marcin Załężny, superior jezuitów o. Andrzej Lemiesz oraz wielu księży. Uroczystość uświetnił Chór Kameralny Wydziału Pedagogiczno-Artystycznego Uniwersytetu Adama Mickiewicza.
Po Mszy św. do katedry przybył św. Mikołaj, który obdarował wszystkie dzieci paczkami ze słodyczami.
Kościół św. Mikołaja w stylu gotyckim został ufundowany w latach 1253-1257 przez księcia Bolesława Pobożnego i jego małżonkę – bł. Jolantę. Świątynia wielokrotnie była przebudowywana.
Początkowo zarządzana przez księży diecezjalnych, w 1358 r. na mocy przywileju wydanego przez Kazimierza Wielkiego trafiła pod opiekę kanoników laterańskich. W 1441 r. arcybiskup gnieźnieński Wincenty Kot wyniósł kościół św. Mikołaja do godności kolegiaty zakonnej. Kościół wielokrotnie nękały pożary: w 1560 r. spalił się kościół i klasztor (wielką stratą było zniszczenie bogatej biblioteki). Kolejny pożar nawiedził świątynię w 1609 r. W trzy lata później do odbudowy zniszczonej świątyni przystąpił włoski architekt Albin Fontana - przyozdabiając ją modnymi wtedy elementami barokowymi. W 1706 r. po bitwie między Szwedami a wojskami elektorskimi, która rozegrała się na podkaliskich polach, zniszczeniu uległo miasto i kościół. Ocalały jednak jego mury. Kolejny pożar wybuchł w 1792 r.
W 1806 r. Prusacy, na których terenie wskutek zaborów znalazł się Kalisz, pragnęli rozebrać kościół św. Mikołaja. Wkrótce jednak, wskutek klęski w wojnie z Francją, odstąpili od tego pomysłu. W 1810 r. arcybiskup gnieźnieński Ignacy Raczyński zniósł w Kaliszu Zgromadzenie Kanoników Laterańskich, obecnych tu przez ponad 450 lat i oddał kościół św. Mikołaja pod opiekę księży diecezjalnych. Po zakonie pozostała do dziś nazwa ulicy, przy której mieści się katedra – Kanonicka. W 1869 r. rozpoczęto gruntowny remont zniszczonej świątyni.
Wchodząc do kaliskiej katedry każdy kieruje najpierw wzrok na główny ołtarz, który wzniesiono w 1662 r. Do 1973 r. dodawał mu splendoru, umieszczony w jego centralnym punkcie obraz Rubensa „Zdjęcie z Krzyża”. W nocy z 13/14 grudnia tegoż roku obraz najprawdopodobniej został skradziony a dla zatarcia śladów ołtarz podpalono. Obecny obraz z 1977 r. przedstawiający „Zdjęcie z Krzyża” jest wierną kopią oryginału wykonaną przez znanego kaliskiego artystę malarza Bronisława Owczarka. Druga kondygnacja ołtarza jest poświęcona św. Mikołajowi - patronowi katedry, a trzecia Bogu Ojcu i Duchowi Świętemu. Na bokach widnieją postacie świętych i narzędzia Męki Pańskiej, a nad mensą w punkcie centralnym usytuowano tabernakulum z figurą Matki Bożej Wniebowziętej.
25 marca 1992 r. Jan Paweł II bullą „Totus Tuus Poloniae Populus” powołał do istnienia diecezję kaliską podnosząc do rangi katedry kościół św. Mikołaja w Kaliszu. Najważniejszym wydarzeniem w historii katedry była wizyta Jana Pawła II, który 4 czerwca 1997 r., po celebracji Mszy św. na Placu Świętego Józefa w Kaliszu, przyjechał na prywatną modlitwę dziękczynienia. Proboszczem katedry od lipca 2013 r. jest ks. prał. Adam Modliński.
Ewa Kotowska-Rasiak/KAI
Zdjęcia: ks. Szymon Rybak/Radio Rodzina Kalisz