Odpust ku czci św. Floriana w Jedlcu
Na świecie zawsze będzie stan wojenny, bo ciągle istnieje walka dobra ze złem, dlatego prośmy świętych, aby pomagali nam w tej walce zawsze opowiedzieć po stronie Pana Jezusa - mówił abp Tomasz Peta z Kazachstanu, który przewodniczył sumie odpustowej ku czci św. Floriana w Jedlcu.
Na wspólnej modlitwie w niedzielę 7 maja zgromadzili się strażacy z okolicznych parafii. W imieniu strażaków z regionu i całej wspólnoty parafialnej abp. Tomasza Petę witał proboszcz ks. Paweł Zieliński, który wskazał, że w 1947 r. poświęcone zostały dwa dzwony św. Antoniego i św. Floriana. Zaznaczył, że 10 lat później poświęcono sztandar jednostki OSP w Jedlcu. Dodał, że w 2007 r. do kościoła wprowadzone zostały relikwie św. Floriana.
W homilii celebrans wskazywał, że św. Florian uczy zaufania Bożej Opatrzności. – Strażacy wykonując swoją pracę wiedzą, że potrzebna jest Boża pomoc, potrzebna jest Boża siła i dlatego ufają Opatrzności Bożej poprzez patrona św. Floriana – mówił abp z archidiecezji w Astanie. – Podzielił się z wiernymi radością, że od 11 września 2016 r. Kazachstan ma swojego patrona, a jest nim bł. ks. Władysław Bukowiński nazywany apostołem Kazachstanu. – Przybliżył sylwetkę kapłana i zachęcał do sięgania po książkę „Wspomnienia z Kazachstanu” jego autorstwa, która ukazała się po śmierci. – Zaznaczył, że święci są przykładem, jak kochać Boga i człowieka. – Cieszymy się, że żyjemy w wolnej ojczyźnie, że mamy wolność religii, ale jak uczył ks. Władysław Bukowiński na świecie zawsze będzie stan wojenny, bo zawsze jest walka dobra ze złem. Dlatego potrzebni nam są święci patroni, którzy będą nam dawać przykład jak być z Jezusem i będą nam wypraszali potrzebne łaski, abyśmy w życiu nie pobłądzili. Niech święci patronowie pomagają nam, aby w tej walce dobra ze złem zawsze opowiedzieć po stronie Pana Jezusa – powiedział abp Peta.
Msza św. zakończyła procesją wokół kościoła i błogosławieństwem Najświętszym Sakramentem.
Tekst: Ewa Kotowska-Rasiak/KAI