Odpust ku czci Matki Bożej Pocieszenia w Lutogniewie
Konfesjonał to sakrament radości. Maryja Matka Pocieszenia prowadzi ludzi do konfesjonału, aby zamieniali smutek na radość, która jest z Boga – mówił bp Stanisław Napierała podczas sumy odpustowej ku czci Matki Bożej Pocieszenia w Lutogniewie. W czasie uroczystości wspominano 16. rocznicę koronacji obrazu Matki Bożej Pocieszenia.
Witając biskupa, kapłanów i wiernych kustosz lutogniewskiego sanktuarium wskazywał, że Maryja cały czas troszczy się o każdego człowieka. - Papież Franciszek uczy nas, że Maryja Matka, która troszczyła się o Jezusa, obecnie troszczy się z miłością i macierzyńskim bólem o ten poraniony świat. Tak jak sercem przebitym mieczem opłakiwała śmierć Jezusa, tak teraz ma współczucie dla cierpienia ukrzyżowanych, ubogich oraz stworzeń tego świata zgładzonych ludzką mocą. Dzisiaj prosimy Ją, aby nam pomogła spostrzegać ten świat mądrzejszymi oczyma – powiedział ks. Łukasz Żurawski.
W homilii pierwszy biskup kaliski podkreślał, że wierni przybyli dzisiaj do Maryi po radość. Dodał, że smutek z Boga jest łaską i prowadzi do nawrócenia, do odnalezienia siebie, a ostatecznie do zmiany życia. - Taki smutek rodzi się pod wpływem wyrzutów sumienia, które są łaską Bożą. Konfesjonał to sakrament radości. Maryja Matka Pocieszenia prowadzi ludzi do konfesjonału. Ci ludzie jak są odrodzeni, jak są radośni, gdy zmieniają ten smutek, tę czarną gorycz na radość, która jest z Boga – mówił celebrans.
Zaznaczył, że smutki tego świata są różnorodne i biorą się z wnętrza człowieka. - Wszystko zło z wnętrza człowieka pochodzi i sprawia, że on staje się smutny. Dzisiaj najbardziej przejawem smutku tego świata jest zazdrość. Ludzie dopuszczają się rozmaitych przekroczeń prawa Bożego i ludzkiego powodowani zazdrością. Ta zazdrość sprawia, że nie ma w ludziach radości – stwierdził bp senior.
Wskazywał, że Maryja Matka Pocieszenia jest strażniczką radości, którą jest sam Bóg. - Maryja Matka Pocieszenia prowadzi nas ostatecznie do nieba, do pełni radości. Ona strażniczka Bożej radości prowadzi nas do pełni radości – przekonywał kaznodzieja.
Nawiązał do 76. rocznicy wybuchu II wojny światowej oraz 35. rocznicy powstania Solidarności i prosił o modlitwę w intencji ojczyzny. - My ludzie wierzący, Polacy, katolicy modlimy się dzisiaj za naszą ojczyznę, aby Bóg jej błogosławił, aby pojawiło się nowych ludzi plemię, które rozumie to wielkie dziedzictwo, którym jest Polska, dziedzictwo wielkich prymasów i Ojca Świętego Jana Pawła II – powiedział bp Napierała.
Wspomniał też rolników i dziękował im za pracę. - Modlimy się za ludzi pracy na roli. Tegoroczne żniwa były inne w tej klęsce suszy, ale chleba wystarczy dla nas wszystkich. Dziękujemy Panu Bogu za chleb – mówił biskup kaliski senior.
U progu nowego roku szkolnego i katechetycznego przekonywał, że bardzo ważne zadanie do wykonania mają nauczyciele, katecheci i wychowawcy. - Praca nad młodym człowiekiem, którego trzeba uczyć i formować w jego człowieczeństwie to jest wielkie zadanie nie tylko nauczycieli, katechetów, ale nas wszystkich. To łączy się z troską o ojczyznę. Taka będzie Polska jacy będą Polacy, ludzie jutra, dzieci i młodzież. Jest wiele spraw, które w nas Polakach, prawdziwych Polakach, ludziach odpowiedzialnych sprawia smutek i niepokój. Widzimy jak zło jest potężne, jak jest zorganizowane po to, aby deprawować nawet najmłodszych. To jest diabelskie, zorganizowane, nie tylko u nas w kraju, ale w Europie, w świecie – ubolewał hierarcha.
Zachęcał wiernych, aby wszystkie te sprawy przedstawili Maryi. - Świadomie udajemy się do Maryi, która ze św. Józefem wychowywała Pana Jezusa Syna Bożego i prosimy Ją, aby orędowała za naszymi dziećmi, młodzieżą, nauczycielami, katechetami, wychowawcami. Przeżegnaj Matko Pocieszenia nasz kraj i te sprawy, z którymi przybyliśmy w nadziei, że Ty sprawisz, aby stały się błogosławieństwem – powiedział bp Napierała.
Przed Mszą św. biskup poświęcił odnowioną ambonę oraz figury: Matki Bożej z Lourdes i św. Antoniego Padewskiego.
Tradycyjnie na odpust do sanktuarium w Lutogniewie przyszli pieszo pielgrzymi z: Krotoszyna, Kobylina, Sulmierzyc, Zdun i Benic. Wraz z biskupem modlili się: wikariusz biskupi ds. duchowieństwa ks. prał. Aleksander Gendera, wieloletni kustosz Sanktuarium w Lutogniewie ks. kan. Zygmunt Krysmalski, obecny kustosz ks. Łukasz Żurawski, liczne duchowieństwo, pielgrzymi i wierni z diecezji kaliskiej.
Uroczystości odpustowe w Lutogniewie trwają 4 dni. Przed obrazem Matki Bożej Pocieszenia wczoraj modliły się osoby niepełnosprawne, a także rodziny z dziećmi. Na wieczorną Eucharystię pieszo przybyli samorządowcy z Krotoszyna. Dzisiaj przed sumą odpustową odbył się Koncert Pieśni Patriotycznej w wykonaniu chóru Komapnia Druha Stuligrosza z Poznania. Po południu miał miejsce przejazd koni i zaprzęgów konnych w ramach VI Pielgrzymki Konnej. O godz. 17.00 odprawiona została Msza św. dla Pielgrzymki Konnej i Pielgrzymki Motocyklowej, po której odbyła się parada motocykli. O godz. 19.00 sprawowana będzie Msza św. w rycie trydenckim. Na godz. 20.00 zaplanowano koncert organowy w wykonaniu prof. Kazimierza Madziały. Dzień zakończy nabożeństwo różańcowe i Apel Jasnogórski. W poniedziałek, 31 sierpnia, wierni będą modlić się za zmarłych. O godz. 10.00 zostanie odprawiona Msza św. żałobna z procesją na cmentarz. We wtorek, 1 września, przed obrazem Maryi będą modlić się dzieci, a także osoby chore i starsze. Uroczystości zakończą się Apelem Jasnogórskim.
Obraz Matki Bożej Pocieszenia namalowany został na desce i pochodzi z pierwszej połowy XVI w. Dokładna data powstania i autor są nieznane. Kult Matki Bożej z Lutogniewa sięga odległych czasów. Z akt wizytacyjnych Józefa Rokosowskiego z 1785 r. wynika, że przy łaskami słynącym wizerunku już w 1694 r. istniała Konfraternia Matki Bożej Pocieszenia. Po wybudowaniu nowego kościoła w XIX w. obraz umieszczono w głównym ołtarzu.
Obraz przedstawia Maryję w półpostaci, podtrzymującą na lewym ramieniu Dzieciątko. Wizerunek ten jest zakrywany na co dzień obrazem Zwiastowania NMP. Obraz Matki Bożej Pocieszenia stanowi przedmiot szczególnego kultu. Był on jednak mocno podniszczony i dlatego w 1968 r. poddany został gruntownej konserwacji. Wtedy też usunięto z niego posrebrzaną sukienkę, dzięki czemu malowidło okazało się oczom wiernych w pełnym blasku.
Od najdawniejszych czasów przybywali do sanktuarium parafianie i pielgrzymi z prośbą o pomoc i opiekę. Szeroko znane były odpusty lutogniewskie, tłumne i gwarne, odprawiane pod znakiem błogosławieństwa dzieci. Po II wojnie światowej nastąpiło ponowne ożywienie kultu Matki Bożej Lutogniewskiej. Z okazji odpustu przybywają tu liczne rzesze pielgrzymów. Szczególnie spieszą do sanktuarium rodzice z małymi dziećmi. Istnieje bowiem powszechna opinia, że Matka Najświętsza błogosławi i wysłuchuje modlitw wznoszonych w intencji najmłodszych. Nie brakuje również najświętszych dowodów cudownych uzdrowień, jakie dokonały się za wstawiennictwem Lutogniewskiej Pani.
Koronacja obrazu odbyła się 29 sierpnia 1999 r.
Z historią Sanktuarium Matki Bożej w Lutogniewie łączą się także dwie postacie: bł. bp Michał Kozal, który od najmłodszych lat wraz z rodzicami pielgrzymował do Lutogniewa oraz sługa boży brat Antoni Kowalczk ze Zgromadzenia Misjonarzy Oblatów.
Od 2010 r. kustoszem Sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia w Lutogniewie jest ks. Łukasz Żurawski.
Tekst za: Ewa Kotowska-Rasiak/KAI