Niezwykły koncert bułgarskiego chóru w sycowskim kościele
Po raz kolejny sycowianie mieli sposobność i zaszczyt uczestniczenia w duchowej uczcie, jaką jest Międzynarodowy Festiwal Wratislavia Cantans. Wydarzenie odbija się szerokim echem na całym Dolnym Śląsku, a nawet wykracza poza jego granice, przez całe lata nie zaniżając poziomu. I cały czas zaskakuje rozmaitością muzycznych kształtów. W czwrtek, 15 września w kościele pw. Matki Boskiej Częstochowskiej w Sycowie w kategorii „Różne smaki muzyki” wystąpił zespół Le Mystère des Voix Bulgares.
Na początek drugiego 50-lecia, w które festiwal Wratislavia Cantans właśnie wkroczył, i w takiej odsłonie ponad 20-osobowy chór kobiet (i dwóch mężczyzn) zaprezentował muzyczny folklor o niejednym imieniu. Zespół zafascynował tonami śpiewanymi wielogłosowo, ekspresyjnie, z bogatą ornamentyką. Powoli odkrywaliśmy tajemnice bułgarskich pieśni i piękno ich śpiewu rodzimego, z pierwiastkami tego, co uznawane jest jako „egzotyczne” czy wręcz „orientalne”. Muzyka odgrywa olbrzymią rolę w życiu każdego narodu. I tutaj też dało się wychwycić, że towarzyszy ona człowiekowi przy każdej nadarzającej się okazji, od wczesnego dzieciństwa aż po grób, w różnych przejawach życia rodzinnego, społecznego, kulturalnego. Unikatowe brzmienie, z dodatkiem różnych elementów dekoracyjnych podobnych do jodłowania, z charakterystyczną dla muzyki bułgarskiej nieregularną rytmiką tak trudną do powtórzenia dla przeciętnego słuchacza, wyróżnia ten rodzaj śpiewu na tle twórczości ludowej naszego kontynentu. Po wysłuchaniu oryginalnego koncertu, przepełnionego duchowością miejsca już wiemy, skąd szczególnego sensu nabiera bułgarskie powiedzenie „Bułgar śpiewa, nawet kiedy płacze”.
Kiedy człowiek wykorzystuje talent i go rozwija, to już „kawałek” modlitwy – o słowach i harmonii zawartych w tajemnicy bułgarskich głosów opowiadał ksiądz Leszek Szkopek. - Tak artyści zespołu Le Mystère des Voix Bulgares uwielbiają Boga – podsumował gospodarz parafii.
Chór mający w swoim dorobku ponad 1200 koncertów, śpiewający od lat 50-tych ubiegłego wieku zachwycił talentem i oryginalnością głosów, jak i niezwykłymi, dekoracyjnymi strojami. Owacyjne oklaski, zachwyt publiczności oraz bisy na osłodę musiały wystarczyć melomanom Międzynarodowego Festiwalu Wratislavia Cantans, przybyłym do Parafii Matki Bożej Częstochowskiej w Sycowie. Wierzymy, że nie tylko w tym roku!
Tekst za: www.sycow.pl
Zdjęcia: Ks. Leszek Szkopek