Modlitwa pod Krzyżem Jubileuszowym
Życie człowieka naznaczone krzyżem ma głęboki sens, który płynie od Boga – mówił bp Łukasz Buzun podczas diecezjalnych uroczystości Podwyższenia Krzyża Świętego. Dzisiaj wokół 20-metrowego Krzyża Jubileuszowego na najwyższym wzniesieniu Wielkopolski na Kobylej Górze, zwanej Górą Krzyża, zgromadzili się wierni z diecezji kaliskiej.
W homilii biskup pomocniczy wskazywał, że krzyż jest symbolem wiary i odsłania rzeczywistość cierpienia, która ma wymiar odkupieńczy. Dodał, że wiara wprowadza w tajemnicę śmierci, męki i zmartwychwstania Jezusa Chrystusa.
Zaznaczył, że krzyż ma w sobie wiele barw. - W pierwszym zetknięciu się z krzyżem jest ciemny, czarny, chcemy od razu go odrzucić, ale jeśli zbliżymy się do niego, staramy się go przyjąć, to odkrywamy w nim fiolet - drugą płaszczyznę jako zachętę do pokuty, przemiany, nawrócenia. Kiedy zbliżymy się do tej prawdy zaczynamy odkrywać różową stronę krzyża i wreszcie odkrywamy radość z tego faktu, że nawróciliśmy się, że przyszliśmy do Jezusa – mówił celebrans.
Podkreślał, że krzyż jest pieczęcią autentyczności osoby Jezusa Chrystusa wobec każdego człowieka. - Bóg potwierdza swoją miłość do nas w Chrystusie. Taką drogę obrał. Tą drogą może pójść każdy człowiek naśladując Jezusa. Ta miłość domaga się od nas wiary – powiedział bp Buzun.
Zauważył, że cierpienie wydobywa z człowieka piękno. – Jeżeli trudności różnego rodzaju są przyjęte, przemyślane, przemodlone, to człowiek staje się mocny wewnętrznie, piękny, naznaczony prawością, wewnętrzną szlachetnością – stwierdził kaznodzieja.
Wskazał, że żal za grzechy płynie z kontemplacji krzyża, kontemplacji cierpienia Pana Jezusa na krzyżu. - Kiedy wpatrujemy się w Chrystusa cierpiącego to wewnętrznie się rozkruszamy. Ta skrucha otwiera nam bramy nadziei, bo człowiek żałujący za grzechy, to człowiek, który odzyskuje nadzieję i jednocześnie jest podnoszony do góry. Chrystus nas podnosi przez drogę krzyżową – zaznaczył biskup pomocniczy diecezji kaliskiej.
Przekonywał, że święto Podwyższenia Krzyża Świętego jest zaproszeniem do poszerzenia ludzkiego serca. - Szerokie serce to serce oczyszczone, uporządkowane, które ma w sobie ład moralny. Ten ład moralny uzyskujemy podążając za Chrystusem, który stawia krzyż przed nami, abyśmy doszli do zmartwychwstania – powiedział bp Buzun.
Na Górę Krzyża przybyli pieszo i na rowerach pielgrzymi z różnych miejsc diecezji. Nie zabrakło też pątników 377. Pieszej Pielgrzymki Kaliskiej i 23. Diecezji Kaliskiej.
Nabożeństwo rozpoczęło się przy Ośrodku Samotnia, skąd bp Łukasz Buzun i pielgrzymi przeszli przez Bramę Św. Jana Pawła II pod szczyt Góry Krzyża.
Podczas uroczystości wprowadzone zostały relikwie św. Jana Pawła II. Biskup poświęcił też Bramę Św. Jana Pawła II i odnowiony krzyż.
15 lat temu na Kobylej Górze, najwyższym wzniesieniu Wielkopolski, dzięki ofiarności wielu ludzi ustawiono Krzyż Jubileuszowy. Gdy krzyż był budowany delegacja osób związanych z tym dziełem udała się do papieża Jana Pawła II po błogosławieństwo. W Ośrodku „Samotnia” znajduje się dokument potwierdzający ten fakt z własnoręcznym podpisem Jana Pawła II, który miał się zwrócić do przybyłej delegacji: „Pracujcie dalej”. Gdy papież odchodził do Domu Ojca, na wzgórzu pod Krzyżem Jubileuszowym spontanicznie gromadziły się tłumy wiernych i wtedy zrodziła się idea odlania dzwonu Jana Pawła II, który odtąd każdego dnia bije o godz. 15.00 w Godzinie Miłosierdzia, a w soboty odzywa się o 21.37 przypominając godzinę śmierci Jana Pawła II. W tym roku na prośbę opiekuna „Samotni” ks. Marcina Wiśniewskiego kard. Stanisław Dziwisz przekazał relikwie św. Jana Pawła II, by jeszcze bardziej podkreślić związek Papieża Polaka z tym miejscem.
Tekst za: Ewa Kotowska-Rasiak/KAI