Minęło 20 lat od koronacji Figury Pani Twardogórskiej
Bp senior Stanisław Napierała przewodniczył Mszy św. z okazji 20. rocznicy koronacji figury Matki Bożej Wspomożenia Wiernych. Wierni licznie przybyli do Bazyliki Mniejszej w Twardogórze, aby dziękować za dar koronacji.
Witając biskupa, pielgrzymów i parafian ks. salezjanin Ryszard Jeleń, kustosz twardogórskiego sanktuarium przypomniał wydarzenia związane z przygotowaniem koronacji, która miała miejsce 24 września 1995 r. Zaznaczył, że dzieło to dokonało się dzięki zaangażowaniu pierwszego biskupa kaliskiego Stanisława Napierały i ówczesnego proboszcza ks. Józefa Kawalca.
W homilii bp Stanisław Napierała wspominał pierwsze spotkanie z ks. Józefem Kawalcem, które zainspirowało go do podjęcia starań o koronację figury Matki Bożej. - To było na początku, gdy diecezja powstała. Któregoś dnia po południu przybył do mnie kapłan - salezjanin, którego pierwszy raz spotkałem. Opowiadał mi o Twardogórze, o figurze Maryi Wspomożycielki Wiernych. Wtedy właśnie powstała myśl, że trzeba Ją ukoronować. Był zapał, a potem okazało się, że to nie takie proste, ale z perspektywy czasu mogę powiedzieć, o czym jestem głęboko przekonany, że chciał tego Pan, aby Jego Matka tutaj na tej ziemi doznała szczególnego aktu czci, czyli koronacji. Ks. Józef był duszą wszystkiego, oddany tej sprawie, zmęczony, ale rozradowany. Dzisiaj cieszymy się razem ze zgromadzonymi tutaj ludźmi, z których wielu jest świadkami wydarzenia koronacji, że dane nam jest przeżywać 20-lecie – mówił celebrans.
Podkreślał, że sanktuaria maryjne są świadkami skutecznego orędownictwa Maryi u Jezusa. - Do Maryi lgniemy z naszymi rozmaitymi sprawami, kłopotami, biedami. Tak postępujemy kierując się zmysłem wiary, bo Bóg tak chce. Tak Bóg postanowił, żebyśmy do Niego szli przez Matkę Syna Bożego i naszą Matkę – stwierdził kaznodzieja.
Wskazał, że twardogórskie sanktuarium promieniuje wielkim znakiem, którym jest figura Maryi. - Ta figura była wykonana krótko przed II wojną światową w zakładach stolarskich księży salezjanów w Oświęcimiu i była przeznaczona do świątyni w archidiecezji lwowskiej. Była wojna i nie można było jej tam przekazać. Maryja tę wojnę przeżyła w Oświęcimiu. W Nią wpisała się wojna z całym okrucieństwem. Ona jest świadkiem tego, co się wydarzyło. Przeżywała w Oświęcimiu kolejne naloty, kolejne zniszczenia tych pomieszczeń, gdzie przebywała, a Ona na stole na dwóch nogach osmolona dymem trwała – opowiadał bp senior, który dodał, że figura Maryi w 1945 r. została zapakowana przez salezjanów do wagonu i trafiła do Twardogóry.
Nawiązując do Ewangelii o weselu w Kanie Galilejskiej zachęcał wiernych, aby wsłuchiwali się w słowa Maryi wypowiedziane wówczas do sług „Zróbcie wszystko cokolwiek mój Syn Wam powie”. – Na tym miejscu Maryja też mówi nam te słowa. Wiecie co macie czynić - iść drogą przykazań. Skorzystajcie ze skrótu jednego podwójnego przykazania miłości Boga i drugiego człowieka. Miłuj i kochaj Boga, miłuj i kochaj bliźniego, nawet gdyby on ci był nieżyczliwy. Czyń drugiemu co chcesz, żeby on czynił Tobie. Tak Maryja mówi do nas. Ona Matka każdego ujmuje za rękę i prowadzi do Boga, tą drogą, którą wskazuje Jezus i zaprowadzi do nieba, bo to jest nasze powołanie – powiedział hierarcha.
Kustosz twardogórskiego sanktuarium ks. Ryszard Jeleń ofiarował pierwszemu biskupowi kaliskiemu Stanisławowi Napierale ornat z wizerunkiem Matki Bożej Wspomożycielki Wiernych.
Uroczystość zakończyła procesja z figurą Matki Bożej Wspomożenia Wiernych wokół placu koronacyjnego.
Świątynia w Twardogórze została wybudowana przez protestantów w 1873 r. Od 1945 r. jest parafią katolicką pw. Matki Bożej Wspomożenia Wiernych. Kościół został powierzony trosce duszpasterskiej księży salezjanów. Pierwszym proboszczem był ks. Jan Duniec. Salezjanie zaraz po przybyciu do Twardogóry prowadzili pracę duszpasterską w parafii, a ponadto rozwinęli szeroko zakrojoną działalność oświatowo-wychowawczą.
8 grudnia 1945 r. w głównym ołtarzu kościoła umieszczono figurę Matki Bożej, która stanowiła kopię obrazu Matki Bożej Wspomożenia Wiernych w Turynie. Twórcą figury był artysta rzeźbiarz Jan Szczerkowski. Podczas wojny rzeźba ta zostałaby niewątpliwie zniszczona, gdyby nie czuwająca Opatrzność i odwaga Julii Piwowarskiej - pracownicy oświęcimskich zakładów salezjańskich. Tak więc Matka Boża została uratowana przed zniszczeniem i bezpiecznie ukryta. Następnie figura przeznaczona została do nowo założonej placówki salezjańskiej, do kościoła w Twardogórze, gdzie dwukrotnie poddano ją gruntownemu odnowieniu (1957 i 1989). Rosnący rozgłos zyskiwanych łask od Boga poprzez pośrednictwo Matki Bożej Wspomożenia Wiernych w Twardogórze przydał temu miejscu sławę sanktuarium Dolnego Śląska, które od 31 maja 1994 r., zgodnie z dekretem bp. Stanisława Napierały stało się Diecezjalnym Sanktuarium Maryjnym Diecezji Kaliskiej.
Figura Matki Bożej Wspomożenia Wiernych w dniu 24 września 1995 r. została ukoronowana koronami papieskimi pobłogosławionymi przez papieża Jana Pawła II podczas wizyty w Skoczowie. Korony nałożyli: abp Józef Kowalczyk, nuncjusz apostolski, kard. Józef Glemp, Prymas Polski, kard. Henryk Gulbinowicz, metropolita wrocławski i bp Stanisław Napierała, ordynariusz diecezji kaliskiej.
22 maja 2005 r. sanktuarium w Twardogórze zostało ogłoszone Bazyliką Mniejszą. Mszy św., podczas której odczytano dekret Jana Pawła II, przewodniczył nuncjusz apostolski w Polsce abp Józef Kowalczyk.
Tekst za: Ewa Kotowska-Rasiak/KAI