Krzyż znakiem przynależności do Chrystusa – odpust w parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w Raszkowie
Kto czyni znak krzyża świętego, kto ten krzyż umieszcza na swoim ciele czy ubraniu, mówi publicznie jestem chrześcijaninem, jestem uczniem Chrystusa – mówił bp Stanisława Napierała podczas sumy odpustowej w parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w Raszkowie. Biskup udzielił też młodzieży sakramentu bierzmowania.
Witając biskupa, duchowieństwo i wiernych ks. kan. Grzegorz Kamzol wskazał, że 130 lat temu ta świątynia parafialna została konsekrowana i otrzymała imię Podwyższenia Krzyża Świętego.
W homilii pierwszy biskup kaliski przypomniał słowa św. Jana Pawła II skierowane do Polaków, aby zawsze bronili krzyża, który powrócił do miejsc publicznych, szkoły, szpitali, urzędów.
Zaznaczył, że człowiek powinien czerpać z nauki krzyża. - Jej przedmiotem jest Jezus Chrystus i Jego Ewangelia, a w Ewangelii Jezus mówi, że jest Bóg, który jest miłością miłosierną. Ile jest radosnej nadziei w tej nauce. Każdy człowiek potrzebuje przebaczenia. Z tej nauki płyną słowa Chrystusa do człowieka: „nie bój się, ty który upadłeś, zgrzeszyłeś, Bóg cię kocha i czeka, abyś wrócił do Niego”. Ta radosna nadzieja jest zamknięta w nauce krzyża – stwierdził kaznodzieja.
Podkreślał, że każdy człowiek ma swój krzyż, ale tylko w łączności z krzyżem Jezusa wychodzi z niego zwycięsko. - Tym krzyżem jest choroba, cierpienie, niepowodzenie, zawód, niepokój. Ludzie niekiedy pod ciężarem swojego krzyża załamują się, popadają w depresję, odbierają sobie życie. Człowiek nie uniesie swojego krzyża sam. Jezus chce, abyśmy ten swój krzyż życia nieśli razem z Nim. Wtedy zobaczymy, że ten krzyż może być zwycięstwem nad sobą samym, nad kłopotami, trudnościami. Krzyż staje się wartością dla człowieka, bo umożliwia mu zjednoczenie z Bogiem – mówił bp senior.
Nawiązał do modlitwy Polaków pod krzyżem. - Wczoraj Polska stanęła pod krzyżem. Była to wielka akcja modlitewna. Tysiące ludzi na różnych miejscach, w świątyniach, na ulicach, w swoich domach stawało pod krzyżem i modliło się za ojczyznę, za Polskę, w tym jakże ważnym dla niej czasie – wskazywał hierarcha.
Wyraził nadzieję, że to wczorajsze stanięcie pod krzyżem prowadzone przez Ducha Świętego uderzyło we wszystkich Polaków kochających Polskę. – Najważniejsza jest ojczyzna i kto chce jej służyć to musi pamiętać o niej, nie o partii, do której należy. Chcemy, aby nastąpiło pojednanie. Gdy będą się kłócić, gdy jeden drugiemu będą wypominać różne prawdziwe i nieprawdziwe grzechy to nie można mówić, że oni kochają ojczyznę. Oni w ogóle o Polsce nie myślą. Kto kocha Polskę to o niej myśli i dla niej chce pracować, chce jej służyć – przekonywał bp Napierała.
Uroczystość odpustową zakończyła procesja wokół kościoła i błogosławieństwo Najświętszym Sakramentem.
Parafia w Raszkowie istnieje od 1454 r. Obecny kościół zbudowano w latach 1882-1886 na miejscu starego, który spłonął w czasie pożaru w 1882 r. Świątynię konsekrował 15 września 1889 r. bp Edward Likowski i nadał jej tytuł Podwyższenia Krzyża Świętego.
Od 2013 r. proboszczem parafii jest ks. kan. Grzegorz Kamzol.
Tekst za: Ewa Kotowska-Rasiak / KAI
Zdjęcia: Adam Szymański / Radio Rodzina Kalisz