III Zjazd Rodziny Matki Pięknej Miłości w Sadowiu
Członkowie Rodziny Matki Pięknej Miłości z całej Polski zgromadzili się w klasztorze o. pasjonistów w Sadowiu. Spotkanie zorganizowano z okazji 100. rocznicy urodzin i 70. rocznicy śmierci Sługi Bożego pasjonisty o. Bernarda Kryszkiewicza. Mszy św. przewodniczył biskup pomocniczy diecezji kaliskiej Łukasz Buzun.
W homilii celebrans wskazywał na Maryję Matkę Pięknej Miłości, w której odbija się całe piękno pochodzące od samego Boga. - Dobre serce Najświętszej Maryi Panny daje miłość i ją rozlewa. To jest posłanie Maryi, które ciągle trwa. On jest wierna temu posłaniu, żeby tę piękną miłość udzielać każdemu z nas, gdzie tylko może, na ile tylko może, na ile człowiek może przyjąć tę miłość – mówił bp Buzun.
Stwierdził, że wezwanie wynikające z dzisiejszej Ewangelii o Zwiastowaniu NMP jest wezwaniem dla każdego człowieka do tego, aby Panu Bogu na każdym etapie swojego życia mówić tak.
Zachęcał wiernych, aby potrafili przyjąć miłość Boga i dzielić się nią z drugim człowiekiem. - Możemy tę miłość przyjąć i dać drugiemu człowiekowi przez zrozumienie drugiej osoby, współczucie, zdecydowane postawienie granicy. Na różne sposoby człowiek może świadczyć o miłości – powiedział kaznodzieja.
Podczas Eucharystii wierni modlili się o rychłą beatyfikację o. Bernarda Kryszkiewicza.
Przed Mszą św. o. dr Leon Litwiński wygłosił konferencję na temat życia i posługi Sługi Bożego o. Bernarda Kryszkiewicza.
W spotkaniu uczestniczyli także: o. Andrzej Jakimiak, konsultor z Warszawy, o. Krzysztof Zygmunt, moderator Rodziny Matki Pięknej Miłości, o. Grzegorz Słowikowski, proboszcz parafii w Sadowiu. Uroczystość uświetnił Chór Radość z Gorzyc Wielkich.
Rodzina Matki Pięknej Miłości jest ruchem modlitewno-apostolskim, założonym przez pasjonistę o. Dominika Busztę w 1989 r. przy Zgromadzeniu Męki Pańskiej. Po zamachu na Ojca Świętego Jana Pawła II, o. Dominik odczytał wezwanie papieskie skierowane do chorych jako zachętę do utworzenia wspólnoty osób cierpiących, gotowych do ofiarowania swego cierpienia za papieża, w jego intencjach, intencjach Kościoła, a także za nawrócenie grzeszników i za zbawienie wszystkich dusz.
Dzisiaj RMPM nie jest formalną organizacją, lecz duchową wspólnotą apostolską, którą przenika i łączy troska o zbawienie nie tylko własne, ale swojego środowiska, parafii, ojczyzny i całego świata. Złączona duchowo z zakonem pasjonistów, a szczególnie z Prowincją p.w. Wniebowzięcia NMP w Polsce, liczy sobie ok. 66 tysięcy członków w różnym wieku, głównie są to osoby świeckie, ale i duchowne. Moderatorem RMPM jest o. Krzysztof Zygmunt.
Matkę Bożą pod takim tytułem szczególnie czcił polski pasjonista, o. Bernard od Matki Pięknej Miłości Kryszkiewicz (1915-1945). Swoją troskę o zbawienie wszystkich ludzi złożył on w Jej matczyne Serce z przekonaniem, że gdy Ona tę sprawę weźmie w swoje ręce, a on dołączy dar swego dobrowolnego cierpienia, wówczas apostolstwo okaże się skuteczne i owocne.
O. Bernard Kryszkiewicz urodził się 2 maja 1915 r. w Mławie. W latach 1925-28 był uczniem gimnazjum im. Stanisława Wyspiańskiego w Mławie. Naukę kontynuował za namową matki od 1928 r. w Szkole Apostolskiej – gimnazjum zakonnym o. pasjonistów w Przasnyszu. W 1933 r. wstąpił do nowicjatu pasjonistów w Sadowiu k. Ostrowa Wielkopolskiego. W 1934 r. złożył śluby czasowe. W 1936 r. wyjechał na studia teologiczne do międzynarodowego seminarium zakonnego pasjonistów w Rzymie, rok później złożył śluby wieczyste. Święcenia kapłańskie otrzymał w 1938 r. i w grudniu tegoż roku powrócił do Polski. Wiosną 1939 r. został zastępcą dyrektora kleryków w Przasnyszu. Po wybuchu wojny udał się do klasztoru w Rawie Mazowieckiej, jedynej czynnej w okresie okupacji polskiej placówki pasjonistów. Tam poświęcił się pracy wychowawczej i duszpasterskiej. Gdy w styczniu 1945 r. klasztor w Rawie zamieniono na szpital, pracował w nim, opiekując się rannymi. W marcu powrócił do Przasnysza, aby objąć funkcję przeora i odnowić tu życie zakonne. Umarł na tyfus 7 lipca 1945 r. Grób o. Bernarda znajduje się w kruchcie kościoła pasjonistów w Przasnyszu. Obecnie trwa jego proces beatyfikacyjny.
Tekst za: Ewa Kotowska-Rasiak/KAI