Ekstremalna Droga Krzyżowa wyruszy już w najbliższy piątek
Samotna, nocna wędrówka, podczas której trzeba przejść ok. 40 km. okazuje się dla wielu ważnym przeżyciem duchowym, doświadczeniem zmieniającym życie. Ekstremalna Droga Krzyżowa może pomóc szczególnie tym, którym brakuje czasu i ciszy. To forma modlitwy indywidualnej. Termin i trasa przejścia jest tylko propozycją.
Jak podkreślają organizatorzy EDK, jest to nowy rodzaj duchowości zakorzeniony w starej tradycji – tradycji pielgrzymowania i tradycji franciszkańskiej, zwracającej uwagę na to, że człowiek to nie tylko dusza ale i ciało. Porzucenie własnej strefy komfortu, zmaganie i przekraczanie własnych ograniczeń może się stać szansą na modlitwę i spotkanie z Bogiem. Doświadczenie, przeżycie – to coś, czego szczególnie poszukuje dziś człowiek. EDK jest też propozycją dla osób skarżących się na zabieganie i brak czasu, co utrudnia im udział, np. w nabożeństwach Drogi Krzyżowej praktykowanych tradycyjnie w parafiach.
Co zrobić, by wziąć udział w EDK?
Pierwszy krok to podjęcie decyzji. Ważne jest też, by przygotować się fizycznie i psychicznie do wędrówki, która może być wymagająca. Uczestnicy wędrują na własną odpowiedzialność, sami muszą sobie radzić z orientacją w terenie (choć mogą mieć ze sobą aplikację z opisem trasy i śladem GPS), sami też troszczą się o swoje bezpieczeństwo. „Zniechęcamy osoby, które myślą, że jakoś to będzie. Że jak nie będą miały siły, to ktoś im pomoże. Zniechęcamy ludzi zamkniętych, którzy nie szukają nowych pomysłów na siebie. Zniechęcamy ludzi, którzy oceniają innych i uważają siebie za lepszych od nich” – wyjaśniają organizatorzy.
Kolejnym krokiem jest wybór miejsca, z którego się wyrusza, oraz wybór trasy. Dziesiątki propozycji znaleźć można na stronie edk.org.pl. Dostępne są na niej również rozważania na tegoroczną Ekstremalną Drogę Krzyżową, pod hasłem „Droga pojednania” oraz informacje na temat aplikacji ułatwiającej wędrówkę i medytację. Wędrówka – niezależnie od tego czy odbywać się będzie samotnie czy w niewielkiej grupce osób – przebiegać ma w skupieniu i milczeniu. To ważne założenie EDK. Wyjątkiem od tej zasady jest możliwość odczytania na głos rozważań lub też słuchania ich z urządzeń mobilnych przy poszczególnych stacjach. Ekstremalną Drogę Krzyżową można rozpocząć od uczestnictwa we Mszy św. Warto jednak podkreślić, że zaproszenie na wędrówkę skierowane jest również do ludzi niewierzących i poszukujących.
Wędrówka – niezależnie od tego czy odbywać się będzie samotnie czy w niewielkiej grupce osób – przebiegać ma w skupieniu i milczeniu. To ważne założenie EDK.
Warto podjąć wyzwanie. Świadectwa uczestników.
EDK odpowiada na podstawowy problem wielu ludzi. Nie są zadowoleni z tego, jak wygląda ich życie. Jednak boją się zmiany – nie chcą utracić tego, co mają. Mają swoją strefę komfortu, w środku której jest dużo nierozwiązanych problemów. Kiedy jednak człowiek raz przekroczy te granice, właśnie w czasie EDK, może uwierzyć w to, że jest w stanie zmienić swoje życie – czytamy na stronie edk.org.pl. Nawiązując do nauczania papieża Franciszka, organizatorzy EDK podkreślają, że właśnie od zmiany swojego życia powinien zacząć człowiek, który chce zmieniać świat.
Kalisz-Kotłów, droga skupienia, zmęczenia i radości. Od czasu, gdy po raz pierwszy wyruszyła Kaliska EDK podążam jej szlakiem. Na początku, oprócz pragnienia, podjęcia godnego Wielkiego Postu wyzwania, była zwykła ciekawość i chęć sprawdzenia się w trudniejszych warunkach. Jak każdy z uczestników tej drogi wyruszałem w nieznane. Maratoński dystans, który jest do przejścia, wydaje się nie być, aż tak ekstremalny i jest porównywalny, chociażby z etapami Kaliskiej Pielgrzymki na Jasną Górę, jednak aura towarzysząca tej wyprawie jest niezwykła i pozwala na przeżycie całym sobą, prawdy DROGI. Nocne, niemal samotne wędrowanie kondensuje, jak gdyby cały świat, czy wręcz kosmos, w którym możemy stanąć sam na sam z sobą – w obliczu Najwyższego. Niesamowite jest także to, że zmienna aura nie przytłacza nas, a wręcz przeciwnie dodaje fizycznych bodźców do wewnętrznych przeżyć. Wracając wspomnieniami do pierwszego spotkania z EDK, pamiętam mżawkę, która towarzyszyła uczestnikom pomiędzy początkowymi stacjami. Żegnające nas światła Kalisza, zamykane w delikatnych, zimnych kroplach, oddzielały niczym kurtyną zewnętrzny świat, a my – kierując się niczym błędnymi ognikami, błyskami latarek oddalonych współtowarzyszy – zanurzaliśmy się w ciemność poza czasem. W zabieganej codzienności, noc zarezerwowana tylko i wyłącznie na spotkanie z Bogiem, jest wielką wartością, spełniając pokładane w niej oczekiwania, daje szansę wyzwolenia się z własnych masek. Zmęczenie i bezsilność, stają się oczyszczającym balsamem, wyzwalającym radość, której zwieńczeniem jest przyjęcie Komunii Świętej w wyciszonej kotłowskiej świątyni – podsumowuje swoją drogę Adam.
Jeszcze inni wskazują na ciszę i spokój, którego doświadczają podczas drogi. - EDK to dla mnie chwila ciszy, w której mogę w swoim życiu usłyszeć Boga. Daje jednocześnie dużo czasu na modlitwę i przemyślenie całego swojego życia, czego w normalnych warunkach, nie byłbym w stanie mieć, z powodu tak wielkiej ilości "rozpraszaczy" – zauważa Szymon.
Wystarczy, że na Ekstremalną Drogę Krzyżową wyruszysz raz i już zawsze będziesz za nią tęsknił. W tym roku po raz czwarty wyruszę na EDK. Nie zakładam, że dotrę do końca, bo to udało mi się zaledwie raz. To trud za którym się tęskni cały rok. Lubię powracać pamięcią do tamtych nocy, gdzie wędrowałam w ciszy, bólu, zadumie, chłodzie, sam na sam z Chrystusem, tam gdzie On może wszystko. Nie warto żyć normalnie, warto żyć ekstremalnie! – wspomina Marta.
Ekstremalna Droga Krzyżowa odbywa się także w wielu miejscach na terenie diecezji kaliskiej.
Szczegółowe informacje nt. Ekstremalnej Drogi Krzyżowej znaleźć można na stronie edk.org.pl