25. Droga Krzyżowa ulicami miasta Kalisza
Mieszkańcy Kalisza przeszli w niedzielę, 9 marca, ulicami miasta w 25. Drodze Krzyżowej, rozpoczynając w ten sposób Wielki Post. Nabożeństwo zakończył biskup kaliski Edward Janiak.
Droga Krzyżowa rozpoczęła się przy Grocie Katyńskiej na placu przy Sanktuarium Serca Jezusa Miłosiernego Ojców Jezuitów. Zebranych powitał o. Henryk Droździel. – Dobrze, że tu jesteś. Pewnie mógłbyś w to niedzielne popołudnie robić wiele interesujących rzeczy, odpocząć, zobaczyć ciekawy film, albo pójść z rodziną na spacer, ale wybrałeś Drogę Kkrzyżową, odpowiedziałeś na zaproszenie Jezusa, który pragnie Ci coś ważnego powiedzieć. Zobacz drogę krzyżową swojego życia i spróbuj odnaleźć na niej kochającego Cię Boga – mówił superior jezuitów.
Trzymetrowy drewniany krzyż nieśli wierni kaliskich parafii, więźniowie z Zakładu Karnego, strażacy, młodzież.
Na trasie kaliskiej Drogi Krzyżowej znalazły się miejsca szczególnie wpisane w historię miasta. Początek drogi krzyżowej to Ogrójec przy kościele ojców jezuitów - organizatorów nabożeństwa. Jest to miejsce pamięci o ofiarach kolejnych systemów totalitarnych. Jedna ze stacji Drogi Krzyżowej znajduje się w miejscu, gdzie podczas II wojny światowej zniszczono tysiące polskich książek, inna w miejscu męczeńskiej śmierci ks. Pawłowskiego. Jeszcze inna znajduje się w miejscu, gdzie w 1997 r. Eucharystię sprawował Jan Paweł II. Wierni zatrzymują się również przy Sanktuarium św. Józefa, pomniku Jana Pawła II, Starostwie i Sądzie Okręgowym.
Rozważania do stacji Drogi Krzyżowej przygotowali Katarzyna i Piotr Kania, małżonkowie z Domowego Kościoła, a odczytał je Jacek Majewski. Dotyczyły one tematu rodziny i wychowania. Drodze Krzyżowej towarzyszył śpiew pieśni wielkopostnych i koronki do Miłosierdzia Bożego.
Nabożeństwo zakończyło się przy kościele Świętej Rodziny, gdzie słowo do wiernych skierował biskup kaliski. – W pierwszą niedzielę Wielkiego Postu rozpoczęliśmy wspólną Drogę Krzyżową. Miejmy świadomość, że Pan Jezus umarł za wszystkich. Bóg nie gardzi żadnym człowiekiem, żeby nikt nie czuł się opuszczonym przez Boga nawet wtedy, kiedy spotyka go największe doświadczenie – mówił bp Edward Janiak.
Zaznaczył, że Droga Krzyżowa kończy się elementem optymistycznym, bo Chrystus na krzyżu nie pozostał, tylko zmartwychwstał. – Na niebo musimy zapracować przez codzienny krzyż, bo w krzyżu jest odkupienie i mocno w to wierzymy. Niech czas Wielkiego Postu będzie czasem pracy nad sobą, a także miłości w stosunku do drugiego człowieka. Do Boga trafiamy przez drugiego człowieka, zwłaszcza tego słabego – powiedział ordynariusz diecezji kaliskiej.
Podziękował ojcom jezuitom za zorganizowanie Drogi Krzyżowej, a mieszkańcom Kalisza za bardzo liczne uczestnictwo.
Kalisz był pierwszym polskim miastem, które przejęło tradycję wielkopostnych procesji, znaną od wieków w niektórych krajach Europy Zachodniej i obu Amerykach. Jak twierdzą miejscowi jezuici, jest to najstarsza w kraju Droga Krzyżowa odprawiana poza murami kościołów. Propozycję organizowania nabożeństwa wysunął śp. ks. prał. Lucjan Andrzejczak, kustosz Sanktuarium św. Józefa. Rozpoczęcie Drogi Krzyżowej wyznaczono przy kościele ojców jezuitów. Pierwsza Droga Krzyżowa ulicami Kalisza przeszła 29 kwietnia 1990 r., a uczestniczyło w niej ok. 500 osób. Kolejne stacje poświęcone były różnym grupom społecznym: ofiarom obozów koncentracyjnych, Sybirakom, kombatantom, młodzieży, rodzicom. W następnym roku przeniesiono termin nabożeństwa na pierwszą niedzielę Wielkiego Postu - miał to być pierwszy po Środzie Popielcowej mocny akcent Wielkiego Postu. W 1992 r. przewodniczył jej śp. bp Roman Andrzejewski, ówczesny biskup pomocniczy diecezji włocławskiej. Od powstania diecezji kaliskiej w nabożeństwie uczestniczy biskup kaliski.
Tekst za: Ewa Kotowska-Rasiak/KAI