Ciało podróżnika Stefana Scholc-Rogozińskiego sprowadzone z Paryża do Kalisza
W Kościele Garnizonowym pw. św. Wojciecha i św. Stanisława w Kaliszu odbyło się nabożeństwo pogrzebowo – żałobne Stefana Szolc-Rogozińskiego, którego ciało zostało sprowadzone do Kalisza z Paryża.
Wszystkich przybyłych na wydarzenie przywitał ks. Michał Kühn, proboszcz parafii Ewangelicko-Augsburskiej w Kaliszu:
Nabożeństwu Ewangelicko-Augsburskim przewodniczył Ewangelicko-Augsburski zwierzchnik Diecezji Pomorsko-wielkopolskiej bp. Marcin Hintz:
Biskup Ewangelicko-Augsburski opowiedział o ś.p kaliszaninie Stefanie Szolz-Rogozińskim oraz o jego podróżach i o odkryciu Kamerunu:
Obecny podczas nabożeństwa biskup pomocniczy diecezji kaliskiej, Łukasz Buzun porównał czyny zmarłego do słów z księgi mądrości:
Podczas mowy pogrzebowej pod kaplicą i kryptą rodziny Repphanów i Scholtzów na cmentarzu ewangelicko –augsburskim w Kaliszu, biskup Marcin Hintz nawoływał do wzajemnego szacunku, takiego jaki można zauważyć z życia zmarłego 120 lat temu Stefana Sholc Rogozińskiego:
Stefan Szolz-Rogoziński urodzonił się w Kaliszu w rodzinie ewangelickiej jako najstarszy z czterech synów Ludwika Scholtza przemysłowca oraz Malwiny z Rogozińskich .Jako młody chłopiec pobierał nauki w Kaliszu u miejscowych guwernerów. Szolc-Rogoziński był poliglotą: bardzo dobrze znał języki rosyjski, niemiecki, francuski, angielski, dobrze radził sobie z włoskim i hiszpańskim. Ponadto w trakcie pobytu w Afryce Zachodniej opanował kilka lokalnych języków. Podczas swoich wypraw po świecie odkrył Kamerun. Obecnie spoczywa w kaplicy rodziny Repphanów i Scholtzów na cmentarzu ewangelicko –augsburskim w Kaliszu.
Tekst, audio i zdjęcia: Szymon Raczyński/Radio Rodzina Kalisz