Abp Mokrzycki wmurował kamień węgielny pod budowę kościoła św. Jana Pawła II
Abp Mieczysław Mokrzycki poświęcił i wmurował kamień węgielny pod budowę kościoła św. Jana Pawła II wznoszonego jako wotum wdzięczności diecezji kaliskiej za wizytę Jana Pawła II w dniu 4 czerwca 1997 r. w Kaliszu i nawiedzenie Narodowego Sanktuarium św. Józefa. W uroczystości uczestniczył biskup pomocniczy diecezji kaliskiej Łukasz Buzun.
W imieniu całej wspólnoty parafialnej abpa Mieczysława Mokrzyckiego, bpa Łukasza Buzuna, duchowieństwo, przedstawicieli parafian i wiernych łączących się duchowo za pośrednictwem Telewizji Internetowej „Dom Józefa” powitał ks. Alfred Berlak, proboszcz parafii pw. św. Jana Pawła II w Kaliszu.
W homilii abp Mieczysław Mokrzycki podkreślił, że Jan Paweł II był wyjątkowym człowiekiem, odróżniającym się swoim zachowaniem, postawą, sposobem mówienia, czy reagowania. - W przedziwny sposób promieniował i oddziaływał na innych. Stając przy nim odczuwało się pokój, miało się poczucie bezpieczeństwa, życzliwości – powiedział metropolita lwowski.
Wskazywał, że Papież nigdy nie żałował czasu na modlitwę. - Nie rozpoczynał nigdy dnia ani też pracy jeżeli nie pomodlił się. Jeszcze przed poranną toaletą po powstaniu ze snu odmawiał cząstkę różańca leżąc krzyżem w swojej sypialni. Dopiero potem szedł do kaplicy na poranne modlitwy i rozmyślanie. W życiu modlitwy Jana Pawła II uderza nas ewangeliczna prostota – zaznaczył kaznodzieja.
Dodał, że w centrum każdego dnia była Msza św. - Być na kolanach przed Bogiem to nade wszystko być na kolanach przed Jezusem Chrystusem Eucharystycznym. Dlatego Msza św. była dla świętego sprawą najważniejszą i najświętszą, stanowiła centrum jego życia i każdego dnia. Wyznaje, że jako kapłan nigdy nie opuścił sprawowania Najświętszej Ofiary. Jego umiłowanie Eucharystii wyrażało się również w trwaniu u stóp Chrystusa utajonego w Najświętszym Sakramencie – mówił osobisty sekretarz Jana Pawła II.
Stwierdził, że pobożność eucharystyczna w życiu Jana Pawła II związała się z miłością do Jezusa ukrzyżowanego. - Tajemnice cierpienia Jezusa i Jego Matki jako kapłan rozważał na kalwaryjskich dróżkach, a w każdy piątek nie tylko w czasie Wielkiego Postu budowaliśmy się swoim Papieżem, który klęczał na posadzce swojej kaplicy czy tarasu Pałacu Apostolskiego przed stacjami Drogi Krzyżowej – podkreślał hierarcha, który dodał, że wśród wielu form pobożności szczególnie bliskie sercu Ojca Świętego było pielgrzymowanie do Maryjnych sanktuariów.
Wskazał, że Jan Paweł II obejmował troską każdego człowieka. – Papież myślał ciągle o drugim człowieku, był o niego zatroskany, stąd jego nauczanie o obronie życia, o prawie do pracy, do wolności, do godności. W jego posługiwaniu nigdy nie zabrakło spotkania z nimi, nie lekceważył nikogo, żadnej sprawy czy prośby. Nigdy też nikogo nie krytykował ani nie wydawał opinii o innej osobie w towarzystwie innych. Nie żartował z innych. Można powiedzieć, że całe życie, całe postępowanie Ojca Świętego było uderzające – opowiadał celebrans.
Wyraził radość, że ludzie nie zapomnieli o Janie Pawle II i jest on obecny w sercach. - Po kanonizacji Jana Pawła II wiele osób prosi o jego relikwie, o modlitwę, powstaje coraz więcej świątyń pod jego wezwaniem. Ojciec Święty jest nadal żywy, tyle, że w nas. W naszym wspominaniu o Ojcu Świętym kryje się prośba, abyśmy sami mogli stawać się lepsi, by lepszymi dzięki Bożemu błogosławieństwu stawali się nasi bliscy, rodacy, ojczyzna i cały świat. Naśladujmy więc św. Jana Pawła II, bo przecież mogliśmy widzieć na czym polega kroczenie do świętości – mówił duchowny.
Zachęcał wiernych do modlitwy za wstawiennictwem św. Jana Pawła II. - Niech ta bliskość świętego w tych relikwiach pomaga wam we wzrastaniu do świętości poprzez codzienną modlitwę, sakrament pokuty i Eucharystii – powiedział abp Mokrzycki
Sumę odpustową zakończyło odmówienie litanii do św. Jana Pawła II i błogosławieństwo Najświętszym Sakramentem.
Po Mszy św. kapłani i wierni mieli okazję uczcić relikwie św. Jana Pawła II poprzez złożenie pokłonu.
Tekst za: KAI
Zdjęcia: Maria Cieślak/Radio Rodzina Kalisz